Ta książka jest drugą edycją dzieła pierwotnie opublikowanego w 1986 roku. Lista autorów wzrosła z 29 do 36, a liczba stron wzrosła proporcjonalnie. Rozdział dotyczący głodu został usunięty z aktualnej edycji i dodano rozdział dotyczący ciąży. Wielu współpracowników do wcześniejszego wydania napisało lub przyczyniło się do tego samego rozdziału w tym. Rozdziały dotyczące bilansu soli, bilansu wodnego i żywienia pozajelitowego zostały jednak przepisane przez nowych autorów. Książka zachowuje swój pierwotny format i jest podzielona na dwie uzupełniające się części, po czym następuje załącznik. W pierwszej części przedstawiono diagnostykę różnicową i zarządzanie konkretnymi zaburzeniami płynowymi, elektrolitowymi i kwasowo-zasadowymi. Doskonały rozdział na temat klinicznej interpretacji wartości laboratoryjnych przedstawia podstawową strukturę pojęciową terapii płynem i elektrolitem i służy jako wprowadzenie do kolejnych rozdziałów w tej sekcji. W drugiej części przedstawiono zaburzenia płynów i elektrolitów występujące w wybranych chorobach, w tym alkoholizm i choroby wątroby, niewydolność nerek, kwasica ketonowa, stany hiperosmolarne i kwasica mleczanowa, a także urazy i oparzenia. Dodatek przedstawia krótki przegląd fizjologii nerek, który powinien doprowadzić do pełniejszego zrozumienia nieprawidłowości klinicznych opisanych wcześniej w książce. Wszystkie rozdziały poprzedza zarys, który wraz z pełnym indeksem powinien pomóc czytelnikom znaleźć obszary o szczególnym znaczeniu.
To podwójne podejście do klinicznych zaburzeń płynów i elektrolitów – najpierw z perspektywy zaburzenia, a po drugie z perspektywy choroby podstawowej – prowadzi do pewnej redundancji. Ponadto wykorzystanie różnych autorów do pisania rozdziałów dotyczących bilansu soli i bilansu wodnego prowadzi do pewnego powielania materiału. Ta sama sytuacja dotyczy zaburzeń kwasowo-zasadowych: różni autorzy opisują deficyty metaboliczne, oddechowe i mieszane. Zrozumiałe jest, że autorzy czują się zmuszeni do otwarcia rozdziału z materiałem fizjologicznym tła, z których część lub większość może być przedstawiona w rozdziale dotyczącym klinicznej interpretacji wartości laboratoryjnych. Na przykład, klasyczny wykres zależności stężenia sodu w surowicy od stosunku wymiennego sodu z wymiennym potasem do całkowitej wody w organizmie, opisany przez dr. Isadora Edelmana w 1958 r., Został powtórzony w rozdziale dotyczącym wartości laboratoryjnych oraz w rozdziale dotyczącym zaburzeń wody. saldo. Podobnie, każda sekcja opisująca zaburzenia kwasowo-zasadowe ma swój własny pogląd na normalną fizjologię, a każdy przedstawia równanie Hendersona-Hasselbalcha z niewielkimi różnicami. Równanie to przedstawiono również w części dotyczącej wartości laboratoryjnych. Redundancja służy zwiększeniu masy książki i być może również cenie (pierwsza edycja kosztuje 85 USD). Niemniej jednak materiał jest prezentowany w ciekawy sposób i jest naprawdę łatwy do zrozumienia. Asymilacja faktów i wiedzy powinna być dość bezbolesna, nawet jeśli czytelnicy są zmuszeni do wielokrotnego przeglądania tego samego materiału z nieco innych punktów widzenia.
Książka jest bardzo odpowiednia dla mieszkańców i studentów, którzy szukają aktualnych informacji Interniści lub chirurdzy, którzy chcą zapoznać się z konkretnym tematem, uznają sekcję drugą za szczególnie użyteczną. Jednak konieczność skonsultowania trzech różnych rozdziałów dotyczących wybranych aspektów normalnej fizjologii w zaburzeniach na bazie kwasu zasadowego (na przykład) może być postrzegana jako niewygodna przez ekspertów praktykujących, którzy chcą odświeżyć swoją pamięć o fakcie fizjologicznym. O dziwo, sekcja dotycząca klinicznej interpretacji wartości laboratoryjnych może być najbardziej odpowiednia do tego celu. Jestem pewien, że ta książka znajdzie miejsce na wielu półkach. Polecam to.
Edmund G. Lowrie, MD
National Medical Care, Inc., Waltham, MA 02154
[podobne: psychoterapia bielsko, gumtree oddam za darmo poznań, karnidin ]
Lepiej dmuchać na zimne
[..] Artukul zawiera odniesienia do tresci: kolonoskopia w znieczuleniu ogólnym[…]
Wapnia najwiecej ma kapusta